facebook

Kanał You Tube

czwartek, 31 grudnia 2015

Wytrawne muffiny na Sylwestra



Sylwester zbliża się wielkimi krokami. Jeśli szukacie pomysłu na smaczne i szybkie w przygotowaniu danie polecam Wam wytrawne muffiny. Do środka możecie dodać co chcecie. Muffiny świetnie sprawdzają się jako przekąska na zimno lub ciepło, a także jako dodatek do zup. Polecam!

Wytrawne muffiny

Składniki:
2 jaja
2 szklanki mąki
2 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
1 szklanka mleka
6 łyżek oleju
3 łyżki kukurydzy
10 oliwek
15 małych pieczarek
4 plasterki szynki
3 plasterki sera żółtego
pieprz
1/3 łyżeczki suszonej bazylii

Jak zrobić muffiny


1.Pieczarki obieram, kroję w paski i podsmażam  na oleju, solę. 

Pieczarki do muffin

2.Szynkę i ser żółty kroję w kostkę.

Nadzienie do muffin
 
3.Oliwki kroję na trzy.

Oliwki do muffin

4.Do miski wsypuję mąkę, proszek do pieczenia, sól, bazylię. Mieszam.

Przygotowanie muffin

5.W drugiej misce ubijam jaja z odrobiną soli. Dodaję mleko, olej i jeszcze chwilę miksuję.

Robienie muffin

6.W trzeciej misce mieszam oliwki, kukurydzę, pieczarki, szynkę i ser żółty z odrobiną pieprzu. 

Nadzienie do muffin
 
7.Do suchych składników dodaję mokre. Mieszam. Dodaję farsz.

Jak zrobić muffiny

8.Przekładam do formy i piekę w piekarniki nagrzanym do 180 stopni z termoobiegiem przez 20 minut.
Smacznego!
Dania na sylwestra

środa, 23 grudnia 2015

Kulebiak i życzenia



Dziś mam dla Was łatwy przepis na świąteczne kulebiaki. Są dobrą alternatywą dla uszek czy pasztecików. Ich przygotowanie jest nieco czasochłonne, ale naprawdę warto.
Kulebiak do barszczu

Składniki:
50 dag pieczarek
50 dag kapusty kiszonej
65 dag mąki
1 cebula
¾ szklanki mleka
½ kostki margaryny
1 kostka drożdży
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
1 łyżka oleju
3 jaja
2 liście laurowe
¼ łyżeczki ziela angielskiego mielonego
pieprz

Jak zrobić kulebiaka

1.Kapustę zalewam wodą, dodaję liście laurowe i ziele angielskie. Gotuję 12 minut. Odcedzam i zostawiam do wystudzenia. 

Kulebiak krok po kroki

2.Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na oleju. Roztapiam margarynę.

Składniki kulebiaka

3.Obrane pieczarki kroję na pół, a następnie na cztery. 

Kulebiak przygotowanie

4.Pieczarki wrzucam na patelnię do cebuli. Podsmażam i solę. 

Kulebiaki krok po kroju

5.Drożdże z cukrem, 4 łyżkami mleka ucieram w misce. Posypuję odrobiną mąki. Odstawiam do wyrośnięcia na 30 minut.

Ciasto drożdżowe do kulebiaka

 6.Kapustę kroję i dodaję do niej przesmażone pieczarki z cebulą. Przyprawiam solą i pieprzem. 

Czym nadziać kulebiaka

7.Na stolnicę wysypuję mąkę, sól, dodaję roztopioną i przestudzoną margarynę, 2 jaja, zagniatam, dodaję drożdże. Zostawiam na 30 minut.

Ciasto drożdżowe na kulebiaka

8.Ciasto dzielę na dwie części. Rozwałkowuję cienko. Rozkładam połowę farszu na jednym cieście i roluję. Zawijam boki pod spód. Tak samo robię z drugim ciastem.

Robienie kulebiaka

9.Przekładam na wysmarowaną olejem blachę. Smaruję jajkiem. 

Kulebiak przed pieczeniem

10.Wkładam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni z termoobiegiem na 35 minut. 

Kulebiaki lubelskie

Doskonale smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Smacznego!
Kulebiaki do barszczu
Polecam również przepis na pierniczki i barszcz.


 
Wszystkim Czytelnikom mojego bloga życzę magicznych Świąt spędzonych wśród bliskich i kochających ludzi. Aby te szczególne dni były dla Was chwilą wytchnienia. 

środa, 16 grudnia 2015

Życie ze smogiem



Kraków od lat jest na czele rankingu miast o najbardziej zamieszczonym powietrzu. Smog pojawia się co jakiś czas, ale takiego jak jest od kilku tygodni nie pamiętam. Mieszkam na północy miasta i wszystko wygląda jak pokryte mgłą. Z tą różnicą, że zamiast mgły jest smog. Czym objawia się smog? Przede wszystkim:

  • łzawiącymi oczami
  • ciężko się oddycha
  • pojawiają się bóle głowy
  • dzieci są niespokojne
  • pojawia się kaszel i katar.

W mieszkaniu nie można wietrzyć. O świeżej pościeli wywietrzonej na balkonie też można zapomnieć. Dzieci w przedszkolu nie wychodzą na zewnątrz, nie ma spacerów czy rozrywek na placu zabaw. Od kilku tygodni mam katar i kaszel. Było tak źle, że pofatygowałam się do lekarza. Osłuchowo jestem czysta. I co z tego, skoro katar mam koszmarny, a do tego kaszlę jak ze studni? Nic nie pomaga. Najgorsze jest to, że zupełnie straciłam węch. Próbowałam już wszystkiego i nic, zero poprawy. Mój starszy syn ma kaszel i katar, osłuchowo też jest czysty mimo, że w nocy niemal się dusi od kaszlu. Bliźniaki męczy katar. Jest fatalnie.
Wiadomo, zawsze można zmienić miejsce zamieszkania, ale ja bym wolała, żeby władze mojego miasta zrobiły coś więcej niż tylko wydawały pieniądze na kolejne ekspertyzy czy pomysły polegające na zmniejszeniu ruchu w centrum miasta (czyli zakazach). Częstsze połączenia autobusowe z pewnością skłoniłoby więcej osób do pozostawienia samochodu na parkingu przed domem. Jeśli trudno gdzieś dojechać transportem publicznym, kto może przesiada się na samochód. Jest jeszcze kwestia pieców i tego, czym ludzie w nich palą. W okolicy mojego osiedla są domki jednorodzinne, w których pali się byle czym. Śmierdzi koszmarnie. Coraz mniej jest też terenów zielonych. Czasem mam wrażenie, że władze wydają pozwolenie na budowanie bloków na trawnikach.

piątek, 4 grudnia 2015

Bliźniaki rozwijają się wolno – obalam mit



Podczas ciąży wielokrotnie słyszałam i czytałam o tym, że bliźniaki rozwijają się wolniej od dzieci z ciąż pojedynczych. Przyznam szczerze, że trochę uległam tym sugestiom. Nastawiłam się, że maluchy nie będą się rozwijać tak szybko, jak ich rówieśnicy. Okazało się, że to nieprawda. Pierwsze zęby wyszły bliźniakom koło czwartego miesiąca. Wcześnie. Do tego dzieci dość szybko zaczęły raczkować. Tak samo było z porozumiewaniem się. Wołają mama i tata świadomie już od jakiegoś czasu (choć oczywiście tylko w określonych sytuacjach). Kiedy syn w 9-tym miesiącu zrobił pierwszy samodzielny krok byłam w szoku. Gdzie te opóźnienia, gdzie? Niedługo moje bliźniaki skończą 11 miesięcy. Syn robi kilkanaście kroków samodzielnie. Córka go goni. Kiedy porównuję moje dzieci z dziećmi koleżanek i znajomych w tym samym wieku widzę, że rozwijamy się bardzo szybko. Moje obawy okazały się zupełnie bezzasadne. Niepotrzebnie martwiłam się na zapas.
Nie zawsze potwierdza się również to, że większe kłopoty zdrowotne i rozwojowe ma to z bliźniąt, które urodziło się jako drugie. U nas syn, bo to on był drugi, rozwija się nieco szybciej niż córka. Nie ma więc reguły.
Na koniec krótka dygresja o tempie rozwoju bliźniaków. Niby wiadomo, że każde dziecko rozwija się w swoim rytmie. Ale osobom z zewnątrz wydaje się to nie do pomyślenia – przecież bliźniaki wszystko powinny robić dokładnie w tym samym czasie. Córka dużo później od syna nauczyła się siadać. Wstawała już, a jeszcze nie siadała. Jakie było moje zdziwienie, kiedy rodzina co rusz dopytywała czy córka już siada, bo przecież powinna skoro syn siada. Ręce mi opadały. Na nic moje tłumaczenie, że przecież każde dziecko rozwija się inaczej, że nie wszystkie dzieci najpierw siadają, a potem stają. Przecież skoro to bliźniaki to wszystko musi być tak samo. Nie jest tak i trzeba się do tego przyzwyczaić. Tak samo jak do tego, że bliźniaki to dwoje dzieci, a nie jeden twór:) I mogą mieć zupełnie inne charaktery, upodobania i potrzeby. Ale o tym w innym poście.