Jestem
na zwolnieniu lekarskim. Dodam, że ze względów medycznych. I niedawno miałam
pierwszą kontrolę z ZUS-u. Był to dzień po dostarczeniu zwolnienia, a
jednocześnie drugi dzień zwolnienia. Taka kontrola to zawsze zaskoczenie.
Jak wygląda kontrola?
Pan
z ZUS-u pokazał mi dokumenty, które uprawniają go do przeprowadzenia kontroli –
legitymację pracownika i upoważnienie. Następnie poprosił o okazanie dowodu
osobistego, z którego spisał moje dane. W międzyczasie przywołał przepisy, na
mocy których przeprowadza kontrolę. Zadał mi kilka pytań. Sporządził
kilkuzdaniową notatkę, którą podpisałam. Wyjaśnił także jakie są procedury,
gdyby mnie nie zastał. Dodał, że wypłata zasiłku nastąpi 30 dni od daty dostarczenia
zwolnienia i że ZUS płaci za dane zwolnienie, a nie za miesiąc. Całość kontroli
trwała około 10 minut.
Oznaczenie 2 na zwolnieniu
A
teraz ważna informacja dotycząca samego zwolnienia. Na moim widnieje tajemnicza cyfra
2, czyli chory może chodzić. W praktyce oznacza, że muszę
znajdować się na terenie gospodarstwa domowego. Nie wynika to wprost z ustawy,
ale z orzeczenia Sądu Najwyższego. Wiem, że wiele osób uważa, że skoro na
zwolnieniu ma wpisany numer 2 może ten czas wykorzystać w dowolny sposób. A
tak nie jest. Z kolei oznaczenie 1 to konieczność leżenia w czasie zwolnienia
lekarskiego.
A co jeśli na L4 kontrola nie
zastanie nas w domu?
Wówczas
musimy wysłać wytłumaczenie naszej nieobecności. Jest ona usprawiedliwiona jeśli
byłyśmy:
- na
wizycie lekarskiej lub badaniach
- w
sklepie, ale uwaga, dotyczy to tylko osoby samotnej.
Jeśli
takich wyjaśnień nie udzielimy, zrobimy to w po wyznaczonym terminie lub ZUS
nie przyjmie tych wyjaśnień wówczas odmawia nam prawa do zasiłku
chorobowego. Zasiłek można również utracić jeśli w czasie zwolnienia wykonujemy
pracę zarobkową. Dodam, że we wszystkich przypadkach tracimy prawo do świadczeń
za cały okres zwolnienia.